26 marca 2024 r.
Polina Khlibanovska, która uciekła z Ukrainy do Polski, przytula jednego ze swoich podopiecznych w przedszkolu, które otworzyła w Warszawie.
Kiedy w 2022 r. na Kijów zaczęły spadać rosyjskie rakiety, Polina Chlibanowska w pośpiechu wrzuciła ubrania do walizki i zapakowała swojego pięcioletniego syna do samochodu. Ledwo zatrzymując się na jedzenie lub sen, jechała przez prawie dwa dni, aby dotrzeć do bezpiecznej polskiej granicy.
Podobnie jak ponad milion ukraińskich kobiet i dzieci, które uciekły do sąsiedniej Polski, Khlibanovska nie miała pojęcia, jak długo będzie poza domem, ale wiedziała, że musi pilnie znaleźć sposób na utrzymanie siebie i swojego dziecka.
Po wielu latach pracy z dziećmi wiedziała, jak prowadzić przedszkole, ale niewiele o tym, jak sfinansować koszty rozpoczęcia działalności lub poruszać się po polskich pozwoleniach na prowadzenie działalności, nie mówiąc już o reklamowaniu się klientom w nowym języku.
Widząc ogłoszenie o programie dla małych firm dla ukraińskich przedsiębiorczyń prowadzonym przez polską Fundację Impact i wspieranym przez Mastercard Center for Inclusive Growth, Khlibanovska zdecydowała się zgłosić i dostała miejsce.
Teraz, dzięki wsparciu prawnemu, biznesowemu i finansowemu oferowanemu przez program (Re)building Ukrainian Business, prowadzi swoje przedsięwzięcie Smart Kindergarten Warsaw i zatrudnia trzy inne kobiety.
Khlibanovska była jedną z 1500 kobiet, które ubiegały się o 80 miejsc w rocznym programie, w ramach którego otwarto warszawską przestrzeń coworkingową, aby zapewnić przedsiębiorcom przestrzeń i wsparcie potrzebne do założenia nowej firmy lub ożywienia działalności, którą prowadzili w Ukrainie.
"Chcieliśmy, aby projekt wywołał efekt kuli śnieżnej, dając im narzędzia i wiedzę, jak przetrwać i żyć w innym kraju" - mówi Emilia Borkowska, kierownik projektu w Fundacji Impact. "Byli pełni energii i zmotywowani do rozpoczęcia nowego życia".
Jednak wiele z tych kobiet potrzebowało czegoś więcej niż tylko umiejętności biznesowych, aby rozpocząć nowe życie.
Zbyt często kobiety-przedsiębiorcy są zmuszone do pogodzenia lwiej części opieki nad dziećmi z wyzwaniami związanymi z rozpoczęciem i prowadzeniem nowego biznesu. Według ostatnich badań Banku Światowego, kobiety spędzają 2,4 godziny dziennie więcej na nieodpłatnej opiece niż mężczyźni, a większość z tego czasu poświęcają na opiekę nad dziećmi.
Zapewnienie bezpłatnej opieki nad dziećmi w centrum szybko okazało się przełomem. Gdy ich dzieci bezpiecznie poznawały nowych przyjaciół lub uczyły się języka polskiego, kobiety mogły skupić się na przekazywaniu porad prawnych, biznesowych i e-commerce w nowych przedsięwzięciach, od praktyk prawniczych po salony paznokci.
"Chodzi o zapewnienie im komfortu i bezpieczeństwa w nowym środowisku - dając im nie tylko miejsce, w którym mogą pracować nad swoimi nowymi pomysłami biznesowymi, ale także spokój ducha, aby wiedzieć, że ich dzieci są pod dobrą opieką, gdy to robią" - mówi Payal Dalal, starszy wiceprezes ds. wpływu społecznego na rynki międzynarodowe w Center for Inclusive Growth.
Przedsiębiorcy zmagali się również ze znalezieniem sposobów na sfinansowanie swoich rodzących się startupów. Ponieważ pożyczki bankowe były poza zasięgiem większości kobiet, przekazanie im voucherów o wartości 4000 USD było kluczem do rozpoczęcia działalności. Ale poza skierowaniem ich na ścieżkę osobistego sukcesu, wsparcie to pomogło wielu kobietom w budowaniu społeczności, które je przyjęły.
Na przykład fryzjerka Inna Bozhko uciekła z Charkowa ze swoją córką, która ma porażenie mózgowe i autyzm. Dzięki temu finansowaniu, a także wsparciu w pisaniu biznesplanu, była w stanie otworzyć Barbershop Inclusive, który ma specjalny obszar, w którym dzieci wrażliwe na hałas mogą zostać ostrzyżone.
"To trudne, gdy jest się samotną matką. Chciałabym, żeby kobiety nie bały się brać życia w swoje ręce" - mówi Bozhko.
Podobnie jak Bozhko, trzy czwarte kobiet, które wzięły udział w programie, twierdzi, że ich sytuacja finansowa poprawiła się, odkąd dołączyły do programu (Re)building Ukrainian Business, który oferował również wsparcie psychologiczne dla uchodźców.
"Te firmy i osoby prywatne zatrudniają ludzi, płacą podatki i wspierają lokalne społeczności" - mówi Marta Życińska, country manager Mastercard w Polsce. "Patrząc na te bizneswoman, nie widzę ofiar wojny. Widzę silne, odporne, przedsiębiorcze kobiety, które patrzą w przyszłość z podniesioną głową. Ten obraz jest najlepszym dowodem na to, że nasz program okazał się naprawdę pomocny".
Podczas gdy garstka kobiet-przedsiębiorców wróciła do domu na Ukrainie pomimo trwającej wojny, program okazał się bardzo potrzebnym nowym startem dla wielu z nich, które teraz decydują się pozostać i wychowywać swoje dzieci w Polsce.
"Nawet jeśli masz zły dzień", mówi Khlibanovska, "następnego dnia skrzydła znów się otwierają i lecisz".