6 lutego 2025 r.
W 2024 r. kryptowaluty powróciły z hukiem. Bitcoin osiągnął nowy szczyt, przekraczając 100 000 USD, gdy kryptowaluta została po raz pierwszy zapakowana w fundusze giełdowe oferowane przez główne firmy inwestycyjne.
Branża kryptowalut udowodniła, że dojrzała, charakteryzując się innowacjami, które sprawiły, że jej technologie stały się przydatne dla znacznie większej liczby osób, nie tylko entuzjastów kryptowalut.
Ten rok powinien kontynuować ten trend, ponieważ tradycyjne finanse stosują blockchain - technologię rozproszonego rejestru, która leży u podstaw kryptowalut takich jak Bitcoin - do niektórych z najtrudniejszych i najbardziej długotrwałych problemów gospodarki, a Stany Zjednoczone przyjmują znacznie bardziej ambitny program, aby włączyć niektóre - ale nie wszystkie - aktywa cyfrowe do głównego nurtu.
W Mastercard od dawna twierdzimy, że jeśli technologia blockchain ma w pełni wykorzystać swój potencjał, bezpieczeństwo, zaufanie i łatwość użytkowania muszą znajdować się w centrum uwagi. Dzięki temu fintechy i instytucje finansowe będą mogły w większym stopniu wdrażać technologie blockchain i tworzyć skalowalne przypadki użycia, które mogą mieć wpływ na miliony ludzi. W rzeczywistości wiele z nich idzie naprzód z tokenizowanymi wersjami zarówno pieniędzy, jak i aktywów w sieciach blockchain. Za tym trendem stoi chęć poprawy wydajności i obniżenia kosztów codziennych transakcji, które napędzają światową gospodarkę.
Patrząc w przyszłość do końca 2025 r., widzę wiele zmian w tym sektorze, niektóre z nich wynikają ze zmian w otoczeniu regulacyjnym, ale większość wynika z potrzeb konsumentów, przedsiębiorstw, banków i gospodarki.
Oto cztery obszary, na które warto zwrócić uwagę w nadchodzącym roku:
Według raportu Rezerwy Federalnej z 2023 r., amerykańskie banki mają prawie 18 bilionów dolarów w komercyjnych depozytach bankowych od firm i osób fizycznych, w tym czeków, oszczędności i depozytów terminowych. Depozyty te napędzają dużą część światowej gospodarki - finansując pożyczki bankowe i inne usługi finansowe, napędzając wydatki konsumentów oraz napędzając handel i handel. Nadal jednak potrzebne są innowacje, aby zapewnić tej formie pieniądza najnowsze osiągnięcia fintech.
Aby tak się stało, banki eksperymentują z tak zwanymi depozytami tokenizowanymi, które wymagają wydania tokena na blockchainie, który reprezentuje depozyt we własnej księdze banku. W ten sposób banki mają nadzieję przyspieszyć rozliczanie transakcji i umożliwić programowalne płatności, w których pieniądze mogą być dystrybuowane tylko po spełnieniu określonych kryteriów.
Stablecoiny, które są zabezpieczone walutą fiducjarną w stosunku 1 do 1, zyskują na popularności, napędzane nie tylko działalnością handlową, ale także rosnącymi przypadkami użycia, takimi jak przekazy pieniężne i płatności między przedsiębiorstwami. W chwili pisania tego tekstu w obiegu znajduje się około 200 miliardów dolarów stablecoinów opartych na dolarach amerykańskich. Stablecoiny, choć wymagają blokady kapitału, poruszają się w czasie rzeczywistym i umożliwiają programowalne płatności. Bardziej przejrzyste ramy regulacyjne sprawią, że stablecoiny będą bezpieczniejsze i przyciągną dodatkowych uczestników i emitentów.
Wierzę, że przejdziemy do świata, w którym współistnieją zarówno tokenizowane komercyjne depozyty bankowe, jak i stablecoiny, w którym transakcje takie jak tokenizowane zakupy aktywów rozpoczynają się od tokenizowanych pieniędzy na rachunkach bankowych i rozliczane są za pośrednictwem stablecoinów.
Bardziej krypto-krytyczne stanowisko Stanów Zjednoczonych zostało postawione na głowie wraz z inauguracją prezydenta Trumpa, który obiecał być pierwszym "krypto-prezydentem". W szczególności, w drugim pełnym dniu Trumpa, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd uruchomiła grupę zadaniową ds. kryptowalut w celu opracowania własnych ram regulacyjnych, kierowaną przez komisarz SEC Hester Peirce, a dwa dni później prezydent wydał zarządzenie wykonawcze w sprawie aktywów cyfrowych, które powołało grupę roboczą kluczowych agencji regulacyjnych w celu zalecenia jaśniejszych polityk, tam gdzie potrzebne są nowe przepisy.
Tymczasem rozporządzenie Unii Europejskiej w sprawie rynków aktywów kryptograficznych weszło w życie 30 grudnia, czyniąc UE pierwszą dużą jurysdykcją, która ustanowiła kompleksowe ramy regulacyjne dla kryptowalut. Zapewnia instytucjom finansowym znacznie większą jasność co do tego, jak organy regulacyjne postrzegają aktywa cyfrowe i waluty oraz co firma musi zrobić, na przykład, aby wyemitować stablecoina. Ośmieliło to już bardziej tradycyjnych graczy do działania. Można śmiało powiedzieć, że w 2025 r. ustawodawcy i organy regulacyjne zapewnią większą - jeśli nie krystaliczną - jasność. Być może jest to bardziej apel niż prognoza: Większa jasność zarówno co do zasad kryptowalut, jak i sposobu, w jaki banki mogą uczestniczyć w publicznym systemie blockchain, zachęci do większej liczby eksperymentów z blockchainem, umożliwiając rozwój innowacji przy jednoczesnym powstrzymywaniu złych aktorów.
Zaledwie kilka lat temu wiele banków centralnych na świecie rozważało możliwość emisji własnych walut w formie cyfrowej. Obecnie coraz więcej banków centralnych dochodzi do wniosku, że sektor prywatny dobrze radzi sobie z samodzielnym wprowadzaniem innowacji, a waluty cyfrowe banków centralnych skierowane do ogółu społeczeństwa nie muszą być priorytetem. W rzeczywistości inny element zarządzenia wykonawczego Trumpa w sprawie aktywów cyfrowych zakazuje rozwoju i emisji CBDC, nazywając je zagrożeniem dla stabilności systemu finansowego.
Spodziewam się, że w 2025 r. więcej banków centralnych będzie podążać za tym trendem, odchodząc od CBDC skoncentrowanych na konsumentach, znanych jako "detaliczne" CBDC. Będą jednak nadal dążyć do aktywów cyfrowych skierowanych do sektora bankowego i innych instytucji finansowych, znanych również jako "hurtowe" CBDC. Te CBDC mogą zasadniczo zwiększyć możliwości rozliczeń instytucjonalnych i umożliwić szybszy przepływ kapitału między jurysdykcjami.
Branża kryptowalut ma teraz mocniejsze fundamenty. Źli gracze zostali wypchnięci z przestrzeni (lub spektakularnie rozbici). Łatwiejszy dostęp do aktywów cyfrowych przyciągnął większą liczbę codziennych inwestorów, a to z kolei przyciągnęło uwagę tradycyjnie unikających ryzyka graczy finansowych, takich jak towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Zmiany te wzmocniły również znaczenie zaufania, standardów i płynnych połączeń dla większego systemu finansowego, w którym nadal znajduje się lwia część wartości pieniężnej.
Właśnie dlatego tak dynamicznie rozwija się sieć Multi-Token Network firmy Mastercard, która sprawia, że transakcje z wykorzystaniem zasobów cyfrowych są bezpieczniejsze, bardziej skalowalne i interoperacyjne. Dla przykładu, projekt MTN w zeszłym roku zakończył swój pierwszy test na żywo, we współpracy ze Standard Chartered Bank i we współpracy z Kinexys by J.P. Morgan.
Bezpieczna i godna zaufania technologia blockchain może uwolnić innowacje zarówno w branży kryptowalut, jak i tradycyjnych finansów. W 2025 r. technologia blockchain będzie jeszcze głębiej osadzona w bankowości i usługach finansowych, umożliwiając szybsze transakcje, większą przejrzystość, nowe możliwości i więcej innowacji.