Skip to main content

Innowacja

5 września 2024 r.

 

Gen Z: Mistrzowie technologii, ale jakim kosztem?

Łatwość cyfrowa tego pokolenia zwiększa produktywność, ale może przeszkadzać młodym ludziom na inne sposoby, pokazują najnowsze badania.

Enrique Segura

 

Starszy specjalista,

Marketing cyfrowy,

Mastercard

O In Tech

In Tech to nasza regularna funkcja podkreślająca, o czym ludzie rozmawiają w świecie technologii - od kryptowalut i NFT po inteligentne miasta i cyberbezpieczeństwo. 

 

 

Gen Z, pokolenie urodzone między późnymi latami 90-tymi a wczesnymi 2010, dorastało w świecie zdominowanym przez technologię. To pierwsi prawdziwi cyfrowi tubylcy, od najmłodszych lat otoczeni smartfonami, mediami społecznościowymi i Internetem. I choć ta znajomość technologii sprawiła, że są oni niezwykle biegli w płynnym poruszaniu się po cyfrowym świecie, wprowadziła również inne wyzwania.

 

Umiejętności pisania na klawiaturze: Szybkie ... i mniej dokładne

Jednym z najwyraźniejszych przykładów biegłości technologicznej pokolenia Z jest jego podejście do pisania na klawiaturze. Podczas gdy starsi użytkownicy mogli zostać przeszkoleni, aby skupić się na dokładności na fizycznej klawiaturze, pokolenie Z często pisze na ekranach dotykowych, gdzie szybkość jest kluczowa.

To pokolenie rozwinęło unikalny styl pisania, który jest zarówno szybki, jak i skoncentrowany na kciuku, co wyraźnie kontrastuje z tradycyjnymi umiejętnościami pisania dotykowego starszych pokoleń, zgodnie z niedawnym artykułem w The Wall Street Journal. Nie jest to już częścią większości programów nauczania: Odsetek uczniów kończących szkołę średnią w Stanach Zjednoczonych z klasą pisania na klawiaturze spadł z 44% w 2000 roku do 2,5% w 2019 roku.

Ten nacisk na szybkość ponad precyzję ma swoje wady. Poleganie na pisaniu kciukiem i funkcjach autokorekty oznacza, że wiele osób z pokolenia Z po prostu nie rozwija tego samego poziomu dokładności w swoich umiejętnościach pisania. Skupienie się na szybkości może utrudnić im dostosowanie się do sytuacji, które wymagają szczegółowego, bezbłędnego pisania, szczególnie w środowisku zawodowym, gdzie jasna komunikacja ma kluczowe znaczenie.

 

Luka pokoleniowa w cyberbezpieczeństwie

Być może jeszcze bardziej niepokojące jest to, że niedawna ankieta przeprowadzona przez EY wykazała, że pracownicy z pokolenia Z i milenialsi czują się mniej przygotowani do identyfikowania cyberzagrożeń i reagowania na nie w porównaniu do swoich starszych kolegów.

Respondenci z pokolenia Z znacznie częściej niż starsze pokolenia przyznawali się do otwierania podejrzanych linków, zgodnie z ankietą Human Risk in Cybersecurity Survey 2024, a tylko 31% czuło się bardzo pewnie identyfikując próby phishingu - znacznie mniej niż 40% ich kohorty, która odpowiedziała podobnie w ankiecie 2022.

Jednak pokolenie Z również określiło się jako bardziej kompetentne w zakresie cyberbezpieczeństwa w 2024 roku niż w 2022 roku. "Podkreśla to paradoks: większa wiedza przełożyła się na większy strach" - czytamy w raporcie. "Pracownicy zdają sobie sprawę z powagi ryzyka, ale niekoniecznie czują się bardziej przygotowani - a wśród młodszych pokoleń na wcześniejszych etapach kariery martwią się, że jeden fałszywy ruch może doprowadzić do reperkusji".

Dobra wiadomość, według EY: firmy mogą stworzyć więcej możliwości, aby lepiej wyposażyć młodszych pracowników w wiedzę, która przełoży się na pewność siebie, inwestując w podnoszenie kwalifikacji i szkolenia, które zaspokoją ich wyjątkowe doświadczenie jako prawdziwych cyfrowych tubylców.

 

Nadmierna zależność od AI?

Od automatycznego sprawdzania gramatyki po badania oparte na sztucznej inteligencji i wirtualnych asystentów, pokolenie Z wykorzystuje narzędzia AI w celu zwiększenia produktywności. I chociaż poleganie na sztucznej inteligencji może usprawnić zadania i zwiększyć wydajność, może również stworzyć lukę w podstawowych umiejętnościach, takich jak rozwiązywanie problemów, współpraca i komunikacja.

Niedawna ankieta przeprowadzona przez TalentLMS wykazała, że prawie połowa profesjonalistów z pokolenia Z twierdzi, że bardziej polega na sztucznej inteligencji w zakresie wskazówek dotyczących pracy niż na swoich menedżerach. Prawie tyle samo osób twierdzi, że woli pytać AI o kwestie związane z pracą niż swoich współpracowników lub menedżerów.

Polegając na sztucznej inteligencji do wykonywania zadań, takich jak analiza danych lub podejmowanie decyzji, pokolenie Z może nie rozwinąć umiejętności niezbędnych do samodzielnego rozwiązywania problemów - lub może to ograniczyć ich kreatywność lub innowacyjność. I chociaż respondenci twierdzą, że umiejętności cyfrowe i techniczne są najważniejsze w erze sztucznej inteligencji - ważniejsze niż umiejętności interpersonalne i inteligencja emocjonalna - 63% stwierdziło, że integracji sztucznej inteligencji w miejscu pracy powinno towarzyszyć szkolenie umiejętności miękkich, które według autorów raportu "może być antidotum na rozłączenie i izolację ery cyfrowej".